Archiwum

!Servus!


Jestem Wera, dla przyjaciół Wera Siekiera (hmm.. ciekawe dlaczego), mam 17 lat. Uczę się w technikum na kierunku technika weterynarii. W schronisku pełnię rolę wolontariusza od ponad 4 lat. Mam psa z adopcji i kota z ulicy. Lubię bardzo wiśniowe i kokosowe rzeczy, ubóstwiam colę cherry. Z tą colą to ciekawa sprawa, bo bodajże rok temu piłam ją DZIEŃ W DZIEŃ przez całe wakacje, miałam około 6 zębów do leczenia i teraz jak wypije/zjem za dużo słodkiego, odczuwam taki ból w zębach, że nie mogę chleba ugryźć :') Od maja każdego roku męczę się z alergią na trawy, roztocza, wszelakie pylenia, jakieś tam drzewa itp. (tak jak Vicky, ale to omówię w jej opisie). Słucham muzyki rockowej, metalowej, jeżdżę na koncerty, KOCHAM POGO! <3 Woodstock (teraz Pol'and'Rock Festiwal) to mój azyl, choć byłam na nim tylko raz (miałam jechać w te i poprzednie wakacje, ale z losowych przyczyn nie uda mi się dotrzeć :c). Gram na gitarach (klasyczna i elektryczna), z 2 lata temu chodziłam na lekcję śpiewu, teraz czasem coś tam sobie pośpiewam, ale nie tak dużo jak kiedyś. Lubię poznawać nowych ludzi, jestem pozytywną osobą, wszędzie mnie pełno, cieszę się baaaardzo jak wyjdzie mi mały sukces jak np. nowy rzut/trick dyskiem. Wszyscy słyszą, że Wera się cieszy! ^_^ Na początku mogę być nieśmiała, ale jak się rozkręce to nie ma bata :d Trenuję z jamstaffem dog dance (jeszcze amatorka), dogfrsibee oraz sztuczki. Zainteresowałam się tymi sportami jak już miałam psa, niestety za późno się dowiedziałam jak poprawnie socjalizować psa pod sport (aport, wymiana zabawek itp), w ogólnie nie wiedziałam i się nie interesowałam jak socjalizować szczeniaka, ponieważ docelowo miał być to pies siostry, ale o tym też w zakładce o Vi. Pierw się wkręciłam w dog dance i sztuczki, niestety bardzo mało jest osób w polsce co trenują ten sport. Potem zobaczyłam co to jest dogfrisbee i w tym bardziej się rozwinęłam. Debiutowałyśmy w oficjalnych zawodach na Latających Psach w Gdyni w frizgility i w throwNGo. W 2019 planuję wystartować z freestylem. Określenie ,,psiara" pasuje do mnie idealnie, lecz kiedyś byłam kociarą! Ubóstwiałam koty do potęgi! Psy stały się moją pasją, moim życiem odkąd zostałam wolontariuszką i mam swojego psiaka.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz