Archiwum

~Seminarium z Joanną Korbal~

Tydzień przed Latającymi byłam na seminarium dogfrisbee z Joanną Korbal. Na 1 dniu, ponieważ następnego organizowałam spacer w Gdyni. Nie ma co przeciągać zaczynamy! :)


Na początku Asia sprawdzała obecność by się zorientować kto jest kim. Następnie ustalaliśmy kolejność wejść teamów i poszliśmy z samymi frisbee porzucać. Nauczyłam się różnych tricków takich jak np. przeturlanie dysku po nadgarstku i złapanie go tą samą dłonią, a także technik rzutowych np. ,,rzut z dupy" :d Nie jest on taki prosty jaki się wydaje! :D Wejścia z samymi frisbee były dwa. Wejście teamów również dwa. Na pierwszym team miał pokazać co robi aby Asia zauważyła co jest super, a co potrzebuje dopracowania. Ja pokazałam sztuczki z zabawką i elementy fri, które zaczęłyśmy. Pochwaliła motywację Vicky, ale błąd był w overach, moich backhandach i przynoszeniu frisbee, bo nie przynosiła go wcale xd  Też z mojej winy, bo za każdym razem mówiłam jej ,,puść" aby zrobiła to na moją komendę, a nie żeby zdążyła sama. No cóż musimy zmienić taktykę c: Już widać lekkie rezultaty! W overach za daleko puszczałam frisbee. Źle zrozumiałam z internetu, ale na szczęście zostałam uświadomiona. Natomiast w backandach większość mi nie wychodziła i muszę nad nimi popracować. Nareszcie wychodzę z domu z dyskami bez psa i ćwiczę rzuty! Dotąd nie chciało mi się bo jestem leniwym człowiekiem :d Ostatnio sobie rzucałam na osiedlu, a jakieś dzieci przybiegły i zaproponowały, że ja mam rzucać, a one będą mi przynosić. Haha było zabawnie :D Jakie były radosne aniołeczkii! Właśnie aniołeczkami były do czasu. Zauważyły balon z helem na niebie wysoko i jedna z nich powiedziała ,,What de fuck?". Ile ona miała lat z 3-4? Ja nie byłam w sumie lepsza, zaczęłam jak miałam 5 ale cii.... Na swoją obronę powiem, że to nie moja wina, siostra mnie nauczyła! ;) Dobra skupmy się na temacie. Na 2 wejściu team robił z Asią co chciał. Ja wybrałam "vault od pleców (?)". Ta figura polega na odbiciu się przez psa od pleców przewodnika i złapanie dysku w powietrzu. Wygląda to coraz lepiej! Poznałam tam nowe osoby. W końcu Ninę i Kiwi! Obserwuje Fruity Team od jakiegoś czasu na fp i powiem, że zrobiły na mnie dobre wrażenie :) Nie mam żadnych zdjęć z seminarium więc trzymajcie kilka fotek które powstały podczas nakręcania filmiku! :))





Kolejny post niebawem. Jak wam za mało to zapraszam na fb (,,Vicky") oraz ig (,,vicky.ttb")!

2 komentarze:

  1. Takie seminaria to świetna sprawa. Dobrze jest jak ktoś doświadczony popatrzy z boku i powie jakie błędy robimy i jak je naprawić.
    Powodzenia we frisbowaniu :)

    OdpowiedzUsuń